kominek
Wzięliśmy się wreszcie za komiek.
Kominek zakupiliśmy w styczniu i od tego czas stała sobie w kącie. Ponieważ podłogi "się robią" trzeba było postawić kominek na swoi miejscu docelowym.
Zdecydowalismysię na Zuzię narożną bez szprosa z dolotem powietrza.
Poniżej wynalazek mojego męża. Postanowił Doprowadzenie powietrza wykorzysteć dodatkowo jako klimatyzację.
Podzielił powietrza wpadające do domku.
Na lewo nawiew powietrza ochłodzonego latem - tu będzie zamykana kratka(by zimą nie z kolei nie wychładzać domku)
do góry założona będzie przepustnica do kominka.
Izolacja ściani i potem całej obudowy kominka.
Użyliśmy płyt Rockwool i do ich łączenia taśmy aluminiwej do kominków-odpornej na wysoką temperaturę.
Płyty do ściany przymocowaliśmy za pomocą specjalnych samoprzylepnych gwoździków. -Miałam obawy ale trzymają siębaaardzo mocno. Polecił je niby fachowiec.
Kominek na swiom miejscu.Potrzeba było 4 chłopa.
Podmurowny bloczkami betonowymi. Drugi raz wybrałabym gotowe nóżki do kominków.
Jeszcze tylko wypoziomować.
Rury doprowadzające spaliny do komina - Tą wchodzącą w komin uszczelniliśmy specjalnym sznurkiem i przkleilśmy silikonem do kminków.
Wszyskie połączenia rur przesmarowaliśmy tym silikonem.
Dla próbujących samemu wykonać--SCHNIE DŁUŻEJ NIŻ 2 GODZINY. Lepiej podłączenie zrobić przynajmniej dzień wcześniej przed zabudową.
Początk stelaży. Widać też przyszłą pustkę nad komorą kominka- by podłoga na górze nie prcowała przy zmianach temperatury.
Pierwsze mocne przepalenie.
RADA:
Jeżeli ktoś ma w planach komiek to niech robi od razu. Przy wypalaniu kominka powstaje specyficzny, mocny zapach=smród wypalanych farb i całej reszty z której został wykonany.
Nie wyobrażam sobie gdzyby by już meble, nie daj boże kanapy.
No i ogień w naszej Zuzi.Wrażenie niesamowite a ciepełko baaardzo przyjemne.
W Opałku kominek usytuowany jest w centralnej części domu. Dzięki temu ciepło fajnie rozchodzi się też po górnej części domku. Nie jest potrzebne rozprowadzenie ciepłego powietrza.
c.d.n.