Dygresja
Data dodania: 2011-05-20
Kiedy szukaliśmy z mężem działki pod nasz wymarzony domek i tak sobie planowalismy co i jak, wtedy powiedziałam, że jak już kupimy kawałek ziemię, wtedy ja stanę na działce i zaśpiewam:
"mój jest ten kawałek podłogi..."
na to mój mąż ROLNIK z wykształcenia i zamiłowania mówi a ja zaśpiewam:
"pole, pole łyse pole..."