Mam już dość tego zastoju. Dach niby do przodu ale robota na raty mnie rozwala, bo w sumie i tak się za wiele nie nadgoni. Mam nadzieję, że najgorsze minęło i już tylko słonko będzie świecić.
Dach w żółwim tempie ale do przodu. Z efektu jesteśmy zadowoleni, choć po naszych cieślach nie tylko niesmak pozostał. Dekarze muszą walczyć i trochę kombinować .
W miejscach gdzie poprzednicy dla ułatwienia sobie sprawy położyli płyty OSB(docelowo zaplanowane na strych) musieli podkładać deseczki by poziomy łat i kontrłat się zgadzały.
A co najlepsze to nie dość , że sami zadecydowali o założeniu płyt, to narzekali,że ciężkie, i ,że popsuli przy ich cięciu łańcuch od piły. A żeby było śmiesznie to desek zainpregnowanych zostało tyle,że wszystkie otwory łącznie z bramą garażową zabezpeczyliśmy własnie deskami.
Jedno co pewne to człowiek uczy sie na błędach i bynajmniej nie o nas tu chodzi.
Nasz dekarz zapewne ich juz o pomoc nie poprosi, bo jak się przekonał sam na tym stracił. Zarówno na opinii jak i kilka dniówek dla swoich pracowników na poprawki po pseudofachowcach.
Dla poprawy nastroju wrzucam fotki niedokończonego jeszcze dachu.
Widok od południa
Widok od zachodu
Okno dachowe
dach nad garażem -widok z balkonu
Tu widoczne wykońcenie okapu dachu.
Membrana podłożona pod papę. Grzebień i blacha wyprofilowana by woda wpływała do rynny. Jak dla mnie książkowo-choć fotka raczej marnej jakości.
Velluxy GHL 78x140 jak w projekcie. Co ważne z klamką od dołu i od góry. NIe wyobrażam sobie jak wysoko muszą być okna przy podniesionej ściance kolankowej.
U nas ścianka jak w projekcie -teraz ma +- 100cm. Dojdzie jeszcze wylewka i styropian.Ja do górnej klamki nie dosięgam a i dolna jest dosyć wysoko przy czym okna zamotowane są możliwie najniżej.
Fotka poniżej wrzucona(pomimo słabej jakości) byście zobaczyli wysokość klamki w oknach dachowych-mój starszy synek jako punkt odniesienia. Wnioski = otwieranie tylko od góry odradzam.
Podsumowanie.
Po pierwsze przerzucić się na stary telefon-pomimo słabszej niby technologii i o 2 megapiksele mniej i brak lampy robił o wiele lepsze jakościowo zdjęcia.
Po drugie czas nastawić sie psychicznie na wiele stresu i wszystkie niedociągnięcia przyjmować na spokojnie, bo można sie wykończyć a im dalej w las.....
Po trzecie po raz kolejny napiszę dachówka jak najbardziej na tak.
